WIADOMOŚCI

  • 25.12.2009
  • 12022
Schumacher kieruje słowa do fanów Ferrari
Schumacher kieruje słowa do fanów Ferrari
Michael Schumacher, który przez wiele lat jeździł dla zespołu Ferrari wyraził nadzieję, że kibice tego teamu będą mu w dalszym ciągu kibicować. W liście otwartym napisał:
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
„Przez 14 lat byłem częścią Ferrari i przez 14 lat Ferrari było częścią mnie. Wielka część Ferrari na zawsze zostanie w moim sercu. Zawszę będę ciepło wspominał ten team, moc i oddanie jakie otrzymywałem przez tyle lat od fanów włoskiego Ferrari.”

„Czułem się dzięki wam bardzo dobrze, starałem się dać wam radość i przekazać pasję - kiedy walczyłem na torach, a po zwycięstwach cieszyć się z wami.”

“Podczas pobytu w Ferrari znalazłem wiele kolegów, wiele się nauczyłem. Często swoją postawę podkreślałem w Niemczech: nie narzekałem, zawsze starałem się zobaczyć piękno i znaleźć pozytywy a także radość w tym, co nieuniknione.”

„Teraz zaczyna się dla mnie nowy rozdział. Będę jeździł na torze przeciwko Ferrari, z największym respektem. Jestem przekonany, że walka będzie ciężka. Oczywiście, jestem pewny, że Ferrari będzie w stanie pokazać swoją siłę, ponieważ wiem na co stać tych chłopaków.”

“Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali. Będę szczęśliwy jeżeli, poza wsparciem dla dwóch kierowców Ferrari, będziecie w stanie obdarzyć również mnie swoją sympatią.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

87 KOMENTARZY
avatar
mapol

25.12.2009 23:25

0

teraz juz sie tylko liczy FERNANDO-VAMOS CAMPEON


avatar
Voight

25.12.2009 23:27

0

Tylko nie Alonso. Nie nie cierpię go. Już wolę Schumiego. Dobrze że wraca. I znowu Ferdek nie jest najlepszym kierowcą w stawce ;)


avatar
mag93

25.12.2009 23:44

0

Czy jest najlepszy czy nie to się okaze w bezpośrednim pojedynku na torze...


avatar
domichalek

26.12.2009 00:03

0

schumi kantuje... on wróciłby już w poprzednim sezonie, ale przez kiepskie ferrari tego nie zrobił... i dobrze... wyobrażacie sobie tą kompromitacje z jego nazwiskiem na końcu stawki :) mercedes tak czy siak bedzie dobry... moze byc klapa na poczatku sezonu a zespol tak przebuduje bolid ze bedzie najlepszy.... przypomnicie sobie moje slowa w sezonie 2010 ;D


avatar
bam123

26.12.2009 00:25

0

Szumi moze jesty dobry ale mysle ze merc moze sie troszke przeliczyc w tym sezonie mysle ze moze troche dyktowac mu warunki mcklaren bo przecierz wykupiul wiekszosc udziałów no nie, ale wiecie zawsze może byc inaczej. Ferrari tez może dyktowac cos szumiemu bo przecierz tyle lat w tym zespole to tez duzo robi. co o tym myslicie ??????


avatar
bam123

26.12.2009 00:30

0

Zreszta zobaczymy co to bedzie moze USF1 moze dopingowac róznie to bywa no nie BAJO ?????


avatar
frg1pl

26.12.2009 00:32

0

5. & 6. Wesolych Swiat i dobrej nocy.


avatar
shad2pl

26.12.2009 00:41

0

@bam123 "Ferrari tez może dyktowac cos szumiemu bo przecierz tyle lat w tym zespole to tez duzo robi. co o tym myslicie ??????" Myślę, że pleciesz głupoty. Ferrari ma coś dyktować konkurencyjnemu zespołowi/zawodnikowi?


avatar
BMWbmw

26.12.2009 01:16

0

bam123 - ile masz lat 10, 11 ?


avatar
schumi1

26.12.2009 02:02

0

Zdrajca!!!!!! I tak bede mu kibicowal ale mistrz mu nie zycze


avatar
Smola

26.12.2009 08:38

0

Pewnie nie tylko ja będę czuł dualizm uczuciowy oglądając wyścig. Kierowca Schumacher w Mercedesie, a "Pan Afera" w Ferrari. Dobrze że zostaje niezwykle sympatyczny Massa, bo ciężko kibicować samemu bolidowi, nie uwzględniając kierowcy...


avatar
mp18g

26.12.2009 08:45

0

Ja go za ten powrót nie lubię. Przecież zakończył karierę i gadał, że trzeba dać szansę młodym, a teraz właśnie taką szansę (posada w mercu) zabrał dla siebie. Już wolę HEI niż MSC. Mam nadzieję, że tacy kierowcy jak Kubica, Massa, Button, Barrichello, Webber będą lepsi.


avatar
adiś

26.12.2009 09:09

0

"Smola"nie tylko ty,ja tez ma rozdarte serce.Dzieki niemu pokochalem Ferrari,i teraz jestem w kropce.Bede Kibicowall indywidualnie jak do tej pory po odejsciu Schumiego,czyli Massie ale Schumiemu tez. bedeNatomiast w rywalizacji Konstruktorow Jednak Ferrari bedzie dla mnie najwazniejsze.


avatar
Konik_mekr

26.12.2009 09:42

0

12. mp18g, ale Barichello również nie należy do najmłodszych:>, to, że Shumacher mówił... Każdy będąc w szkole, marzy o tym, żeby ją skończyć, a jak skończy, często po jakimś czasie chce do niej wrócić;).


avatar
Konik_mekr

26.12.2009 09:44

0

Heh, czyli jak Schumi odruchowo zjedzie na pit stop do Ferrari, to obsługa nie będzie go przepędzać, jak Algersuari'ego z RBR;)


avatar
monselice

26.12.2009 09:49

0

Jeździć to pewnie Schumi nie zapomniał ale lekko ryzykuje...dobre imie bo pieniądze to chyba nie =) a włoscy kibice to go raczej nie zrozumieją...a przy okazji kto tam w reni ma jeździć,Hetfield?


avatar
Janosoprano

26.12.2009 10:11

0

Ale to jest bufon!


avatar
przemoziom99

26.12.2009 10:16

0

tak się składa że określenie pan afera pasuje też do schumiego no ale przecież to alonso jest największym aferzystą w F1..... co za hipokryzja....


avatar
gob

26.12.2009 10:28

0

mam nadzieję że teraz Alonso będzie miał czym jeździć w Ferrari, no i życzę mu aby zdobył 7 tytułów


avatar
Gosu

26.12.2009 10:57

0

Panowie, przecież Szumi nie wraca dla kasy tylko stara pasja spać mu nie daje. Miotał się prze trzy lata, w końcu nie wytrzymał i zrobił comeback. Oczywiście dla Ferrari to wielka strata, ale trzeba zrozumieć MSC, który ma niepowtarzalną szanse na powrót w dobrym aucie (w Ferrari takiej możliwości nie miał), w dodatku z Rosem za głównego inżyniera. Nigdy nie przepadałem za nim i miałem go dość gdy zdominował F1 na pięć lat, ale fakt jest faktem, że to wielki mistrz i będzie zajefajnie oglądać go znowu na torze.


avatar
walerus

26.12.2009 11:04

0

ble ble ble...


avatar
murmunder

26.12.2009 11:09

0

Jak dla mnie to bedzie klapa. Co z tego ze Ross jest szefem tego temu, w Hondzie już nim był i co potrzebowali dwóch sezonów jeżdzenia w ogonie zeby zbudować zwycięski samochód + dyfuzor. Ludzie pracujący w obecnym teamie Mercedesa maja na koncie jedno mistrzostwo i tyle. Ile wiecej doswiadczenia maja wszyscy pracownicy w Ferrari czy Maclarenie. Jak dla mnie beda budowac bolid pod mistrza nie Rosberga. Nie uda im sie zbudowac dominatora w postaci bolidu to mistrza zaczne szyja bolec a w sezonie bedzie za puzno dla Rosberga na poprawki. Nie wiem tez jak jezdzi Rosberg, mozna mówic ze jest słaby bo miał niby dobry bolid Williamsa ale wiadomosc ze Szumi bedzie w jego zespole sprawia ze chłopakowi moze siekariera skonczyc. Nie wiezew równe traktowanie w zespole


avatar
jasperus

26.12.2009 11:36

0

a ja go nie lubie za to ze wraca i mam nadzieje ze teraz okaze sie totalną porażką i odejdzie w polowie sezonu.


avatar
faces

26.12.2009 11:59

0

Witam. To wszystko jest 'ściema'. Miał być w Ferrari za Masse, to nie przeszedł pozytywnie testów medycznych. Jakiś wypadek na motorze miał i uszkodzony kręgosłup. A tu nagle jest całkowicie zdrowy. Kwestia czasu jak ta kontuzja mu się odezwie, przeciążenia 8g jak nie więcej to już jest sporo. Tylko będzie kompromitacja. Ale ja się tam nie znam. Poczekamy zobaczymy. Tak czy owak sezon 2010 będzie ciekawy. Pozdrawiam, faces.


avatar
FAster92

26.12.2009 12:12

0

1 oczywiście!!!!!!


avatar
grzes12

26.12.2009 13:01

0

I co z tego jak przez 14 lat będziesz wiernym i kochającym mężem jak później zdradzisz swoją żoną ? Znaczy się że te 14 lat nie miały znaczenia a liczy się twój występek który przekreśla całą jego przeszłość . Dla mnie Schumi jako kierowca i człowiek jest ZEREM i pozostanie w pamięci , nie jako najbardziej utytułowany kierowca F1, ale jako największy aferzystaF1 ... to jako kierowca , a także będzie się kojarzył jako największy tchórz który uciekł z zespołu w którym był ikoną , tylko dlatego że nie mógł się pogodzić z faktem że ten zatrudnił kierowcę który dwukrotnie skopał mu dupsko ... ;)


avatar
beltzaboob

26.12.2009 13:13

0

@21walerus-tak troche blablabla, ale ble ble ble też...:)


avatar
Ra-v

26.12.2009 13:17

0

Nie wiem skad u niektorych to oburzenie... Nie lubie MSC, dla mnie to bufon, a po Monaco 06 to juz w ogole mnie on nie interesuje, ale do diabła to jest wolny człowiek i moze jezdzic gdzie chce, takie pieprzenie, ze zdradził Ferrari, prawdziwego Ferrari juz nie ma, kto go tam trzyma ?? Pystakty luca di monte firmy zott czy nieudolny stefek ?? dajcie sobie spokoj, MSC trzymał w SF Todt i Brawn, ale ich juz tam nie ma...


avatar
beltzaboob

26.12.2009 14:07

0

Ja tam się nie oburzam, ale te duperele mógłby se podarować...Miś. miś, świńska rura nie miś...;)


avatar
fanfan

26.12.2009 14:11

0

Fajnie


avatar
adiś

26.12.2009 14:37

0

Grzes,akurat miedzy sezonem 96-a 2000 nie tylko z Alonso przegrywal,jesli pamietasz tylko.Wieksi aferzysci byli,ALonso moim zdaniem w wiekszej aferze bral udzial.Schum,kontrowersyjna kolizja z Hillem w 94 roku,i potem w sezonie 97 z Jaqesem V,za co poniósl kare w postaci wykluczenia z punktacji.Afery z 94 roku typu podloga spilowan w Spa w 94 roku,czy czrna f;laga w GP na torze Silveerstone to pikus w porownaniu do wydrukowania wyscigu przez kolizje Piqeta,a ze w Ferrari byl nr 1????Ile zwyciestw mu Irvine,i Rubens podarowali w karierze???5?gora 8,wiekszosc sam sobie wypracowal,fantastycznya jazda i kapitalnym sprzetem ktorym dysponowal,a ze mial najlepszy bolid,tak juz jest,kazdy zespol buduje taki bolid ktory daje przewage i pozwala zwyciezac.Na tym ten sport polega.Ja mysle ze ciebie trafia bo liczyles na Kubice w Mercedesie i tyle.A jakos nikt z czolowych zespolow nie zabijal sie o jego uslugi.


avatar
mariusz-f1

26.12.2009 15:07

0

31.adiś - Mam wielką nadzieje , że Merc będzie dysponował słabym bolidem , a wielki Schumacher będzie się pałętał gdzieś w drugiej dziesiątce ! I co wtedy zrobi mistrz ? Stawiam że go szyja rozboli ......


avatar
14797

26.12.2009 15:31

0

ta haha jest zdrajcą zdradzil ich przechodzac do mercedesa i tyle


avatar
Pan F1 Kot F1

26.12.2009 15:38

0

zdrada i tyle ! ferrari darzyło go taką sympatią i co .


avatar
yaneq

26.12.2009 15:41

0

cwaniaczek i sprzedawczyk. popieram wcześniejsze wpisy.


avatar
fanfan

26.12.2009 15:59

0

wow


avatar
dziarmol@biss

26.12.2009 16:51

0

31. adiś- trzymajmy się faktów jeśli chodzi o afery ;-)) A co powiesz o team orders w Ferrari kiedy to zespół kazał przepuścić przed metą Schumachera przez Barrichello??to nie drukarnia?? i to w najgorszym wydaniu. A co do pana Piqueta to dajmy sobie spokój ;-)) toż to zero ;-)) A jeśli się tak upierasz to fakty poproszę nie pomówienia a fakty ;-))


avatar
mariusz-f1

26.12.2009 17:17

0

37.dziarmol@biss- 31.adiś Trafiony , zatopiony !!!!!!!


avatar
zakop

26.12.2009 17:28

0

Za zdrowie Pań !


avatar
adiś

26.12.2009 17:38

0

Jesli chodzi o drukowanie,to nie tylko Ferrari stosowalo Team Orders.McLaren,Renault i kilka innych zespolow to stosowalo.Ale Zaden zespol nie kazal sie rozbijac drugiemu kierowecy by 1 mogl wygrac..A team orders jest wszedzie.W rajdach drukuja Citroen i Ford,w pilce sedziowie itp/\.Team orders jest i bedzie niestety.,Po drugie team orders dalo mu max10zw.A wygral ponad 70 wyscigow.Na reszte zapracowal sobie sam,wraz z zespolem. i takie sa fakty.Te kilka Team orders nie przekresla jego dorobku.Ja osobiscie jestem Ferraristi i serce bede mial rozdarte,i jest mi troche przykro,ale kibicowal bede i Schumiemu i Ferrari a konkretnie Massie.Mam nadzieje ze Kubice,vettele i kilku innych dymek wachac beda.


avatar
adiś

26.12.2009 17:41

0

Jakos jak Kubica walczyl z Kimmim o 3 miejsce rok temu to polowa liczyla na team orders o ile dobrze pamietam.Bo team orders jak ma pomoc Kubicy jest ok i nie drukarnia,ale w innych przypadkach tak.Chodzi mi o przed ostatni wyscig kiedy czesc liczyla ze Nic przepusci Roberta bo jechal przed nim.


avatar
masmisbl

26.12.2009 18:01

0

@adiś co Ty jarałeś ?!


avatar
adiś

26.12.2009 18:09

0

nic fakty,i fakty.Nie pamietasz?jak Nic jechal bodaj na 5m a Robert na 6 i tyle osob liczylo ze go pusci?co jak sie pozniej okazalo dalo by mu 3 miejsce w sezonie 2008,ale tutaj widze nie jest forum F1 tylko forum Kubicy,i tylko i wylacznie mozna pisac o nim w samych superlatywach.cos mniej pozytywnego to juz zle.A prawda jest taka ze woleli dziadka Schumachera niz mlodego niby utalntowanego perspektywicznego Kubice.I dlatego takie poruszenie tu panuje w zwiazku z powrotem Niemca.Marzyciele marzyli o Robercie w Merxcedesie a tu klops.Nie obrazajac oczywiscie niewielkiej ilosci prawdziwych fanow F1 na tej stronie.


avatar
mariusz-f1

26.12.2009 18:37

0

40.adiś - Po pierwsze , czy ty jesteś Polakiem ? Po drugie , to nie jest temat o Kubicy ! A po trzecie , to co zrobiło w 2008 r BMW Robertowi , zwłaszcza w drugiej części sezonu było zwykłym draństwem !! A dla mnie słowo Schumacher = ( krętacz , cwaniak , największy aferzysta itp ) choć przyznaje , że facet jest bd w tym co robi , ale niestety sport to nie wszystko ! 26.grześ12 - Dokładnie !!


avatar
adiś

26.12.2009 18:59

0

Jestem Polakiem,ale fanem F1 a nie Kubicy,i interesuje sie F1 nie od czasu jak Robert jezdzi a duuuuuuuuuzo dluzej.A BMW zrobilo nie tylko Robertowi a Nicowi tez jesli mowimy o zaprzestaniu rozwoju Bolidu.Bo innego dranstwa nie widze.Jestesmy takim narodem niestety ze wszedzie widzimy spiski itp.Jak cos Robertowi nie szlo a mialo prawo bo nikt idealem nie jest to zawsze byl spisek BMW.Ot taka Polska mentalnosc.Ja osobiscie pamietam wiele zlych rzeczy z kariery Schumachera,ale pamietam wiele wspanialych rzeczy i rekordy ktore ma dlugo ich nikt nie pobije.I przypuszczam ze bedzie je dalej srubowal.Robertowi zycze jak najlepiej, a Wam uzytkownikom tego forum rowniez,pomyslnosci w N.,Roku.


avatar
beltzaboob

26.12.2009 19:10

0

@43A to jak jest....Jak piszę że duperele MSC gada to już fanem f1 nie jestem prawdziwym. Kiedyś wiesz lub nie, komunistów dzielili na prawdziwych i tych, co dups-a władzy nie lizali. Szacuneczku troszkę również dla innych użytkowników. @44mariuszf1-własnie tak tylko dla mnie w epoce Szumiego to strona sportowa f1 bardzo ucierpiała. Cesarzowi con cesarskie trzeba oddać bo to największy kaliber kierowcy, ale kochać go nie musimy, szczególnie za takie numery na a1 czy w Monte Carlo. A Alonso-powtarzam-miał powody, żeby się tak zachować, jak się zachował w stosunku do zespołu, który zdegradował go do roli kierowcy nr2. Pozdr.


avatar
mariusz-f1

26.12.2009 19:10

0

45.adiś - BMW mało pomagało Nickowi ? Nie sądze , ale to rozmowa na inny temat . Dzięki za pozdrowienia i nawzajem .


avatar
Sauron

26.12.2009 19:17

0

Schumacher jest najlepszy, jego powrót udowodni wszystkim kierowcą gdzie ich miejsce... Jeśli Merol sie sprawdzi to nie ma mocnych !


avatar
mariusz-f1

26.12.2009 19:31

0

46.beltzaboob - Dokładnie . Kierowcą jest bardzo dobrym , przyznaje , ale nie znoszę tych jego nieczystych zagrywek ! A SPORO tego było! Pozdrawiam .


avatar
adiś

26.12.2009 19:33

0

I Wlasnie o to mi chodzilo beltzaboob!!!!!Kochac go nikt nie musi.Ale wystarczy troche szacunku za dokonania w tym sporcie i tyle.Nie wiem czy udowodni,i jak bedzie ale i tak podja sie wyzwania ogromnego wracajac do sportu.Mannsel,Prost ,Lauda wracali i tytuly zdobywali,jak z nim bedzie zobaczymy.Ja mysle ze opowiastki ze bedzie mial zly bolid chyba sa nie realne,Barwn to specjalista,Brawn GP zbudowany na nadwoziu Hondy,ktore on projektowal bedac w Hondzie i od razu sukces.Nie wiem czy gdyby byl napedzany Honda by Button byl MS,ale mysle ze Mercedes bedzie w czolowce.


avatar
Franek123

26.12.2009 19:33

0

A wie ktoś moze kiedy będą pierwsze prezentacje?


avatar
beltzaboob

26.12.2009 19:51

0

@50ja, poza antypatią do MSC niestety zgadzam się z tobą. Nie wierzę, że taka ekipa zrobi zły bolid i nie wierzę, że w dobrym bolidzie MSC nie będzie baaaardzo groźny. Ja pamiętam jak on jeździ, śledziłem całą jego karierę-jest cyborgiem, urodził się, żeby wygrywać. Tak a pro pos to pierwszy wielki powrót to legendarny i wielki Juan Miguel Fangio. Ale generalnie zgoda poza samą postacie MSC i tymi "prawdziwymi fanami". Pozdr.


avatar
mariusz-f1

26.12.2009 20:11

0

adiś i beltzaboob - O i tu się z wami zgadzam . Niestety , ale na 90% Mercedes będzie bardzo mocny , a Schumacher będzie odgrywał czołową role w F1 ! O i znowu niestety .....


avatar
walerus

26.12.2009 20:39

0

miałem szacunek do MSCH - ale straciłem po tym jak na siłę powraca i stołek Robertowi zabiera....


avatar
grzes12

26.12.2009 21:00

0

31adiś Co do przekrętów na torze to ostatnio sam Ross Brawn powiedział że za czasów Schumiego liczyło się tylko zwycięstwo -bezwzględnie i po trupach bez poszanowania przepisów i czegokolwiek ..., a do twojej listy grzeszków dopiszę tylko że bolidy Ferrari w 2002 i 2004 r także były całkowicie nielegalne jeśli chodzi o ich wymiar .... jeśli dodamy do tego styl jazdy , wypychanie i blokowanie toru ( Monaco) wychodzi na jaw cały wieli Mistrz ..... i ilość jego wygranych , a przypomnę Ci ze ich było 91 Porównujesz Alonso do Schumachera ... tylko nie widzisz że Michael bezpośrednio brał udział w aferach ... a Alonso tylko pośrednio i w żadnym stopniu nie katował wyścigów ...a to jest różnica kolosalna !!!! Za bardzo nie rozumiem o co Ci chodzi z Kubicą ? Czyżbyś także go stawiał na równi z Michaelem ? Jak tak to gratuluję poczucia humoru ... i przez szacunek dla Roberta ominę ten temat ... Tak na koniec , proponuję spojrzeć na moje wcześniejsze wpisy jeśli chodzi o moje zdanie co do przyszłości Kubicy w Mercedesie , zanim rzucisz oskarżenie ;)


avatar
dziarmol@biss

26.12.2009 21:04

0

50. adiś - znowu zapominasz o aferze ;-)) z dyfuzorami w roli głównej. A kto był głównym architektem owych przekrętów? ano nie kto inny jak Brawn właśnie, ponieważ przewaga BrawnGP wzięła się tylko z podwójnych dyfuzorów oraz silników które to niby były zamrożone (rozwój) a generują największą moc ;-)) I gdzie tu miejsce na geniusz??


avatar
slawex1983

26.12.2009 21:19

0

@adiś. Na wstępie zaznaczę, że masz rację. Jeżeli coś nie szło Kubicy, to nie tylko dlatego, że BMW coś kombinowało. Właściwie, to większość "wpadek" odpowiadał zły los, a za niektóre Kubica, który jest zwykłym średniakiem. Chciałoby się, żeby wygrywał ale nie wygrywa i przypuszczam, że nie będzie niestety. Schumacher robił sopro zamieszania, ale w pełni zasługuje na to co osiągnął. Wątpię, aby w tym ćwierćwieczu ktoś się zbliżył do jego rekordów. 56. dziarmol@biss - z tego co pamiętam (a pamiętam dobrze), to Ross Brawn przed rozpoczęciem sezonu zgłaszał drużynom FOTA lukę w regulaminie dot. ewentualnej możliwości zwiększenia docisku przez zastosowanie lepszego dyfuzora. Toyota i Williams wykorzystali tą informację podczas, gdy reszta się bała. Winę tu ponosi FIA, która powinna od razu uciąć łeb sprawie, a nie dopiero po rozpoczęciu sezonu.


avatar
slawex1983

26.12.2009 21:21

0

56. Brawn stosował silniki McLarena, więc nie miał wpływu na ich moc. Przewaga BrawnGP nie wynikała tylko z podwójnych dyfuzorów, gdyż Williams i Toyota również takimi dysponowali.


avatar
grzybo

26.12.2009 21:35

0

Myk polega na tym, że ludzie tworzący przepisy to nieudacznicy. To nie wina Brawna że potrafi dostrzec luki w przepisach i je wykorzystać. Przypomnę, że podwójny dyfuzor mieli także Toyota i Williams. a jeśli chodzi o silniki, to dla mnie zamrożenie prac nad silnikiem oznacza brak jakichkolwiek zmian, nawet jeśli chodzi o przedłużenie żywotności (hehe).


avatar
grzybo

26.12.2009 21:40

0

FIA sama sobie zaprzecza. Chcą 19 wyścigów na 8 silnikach przy zamrożonym rozwoju. A przedłużenie żywotności to rozwój! Paranoja.


avatar
beltzaboob

26.12.2009 21:54

0

@59-60grzybo i tak i nie. Co do luki w przepisach było jak mówisz i dobrze, że o tym piszesz, bo sam nie raz chciałem, ale boje się trochę tego storm in the teacup. A przedłużanie żywotności to nie paranoja wierzaj mi. Ma to dużo sensu. W ogóle mam bardzo odmienne poglądy co do nowych przepisów niż szanowna większość fomurowiczów(podobnie co do amerykańskich wyścigów) Mnie bardzo cieszy, że te dwa stare pryki (sor)zmieniły przepisy i skończył się wyścig na kasę. Prawdziwy rozwój motoryzacji to WRC -ma to przełożenie na samochody drogowe w znacznie większym stopniu niż f1. To moje zdanie. I jestem za prywaciarzami...fabryki prawie zamordowały ten sport. Ale-podkreslam-moje prywatne, subiektywne zdanie. Jeszcze raz pozdr.


avatar
dziarmol@biss

26.12.2009 22:08

0

Usunięty


avatar
dziarmol@biss

26.12.2009 22:24

0

43. adiś Tak teraz sobie przeczytałem Twój wpis i oniemiałem !! Przecież to nie kto inny jak właśnie Ty piszesz o Kubicy (skrajnie negatywnie) pod tematem Schumacher ble ble ble ;-)) jakieś kompleksy?? Sam wywołujesz hasło Kubica Kubica aby następnie zarzucić >>nic tylko Kubica i Kubica<< wytrzeźwiej !!


avatar
dziarmol@biss

26.12.2009 22:24

0

@del a za cóż to?? że się chciałem podeprzeć konkretnym argumentem?? fe ..


avatar
dziarmol@biss

26.12.2009 22:35

0

58. slawex1983- Póki co to Mclaren nie ma swoich silników a jedynie jeździ na silnikach Mercedesa i Ross Brawn dobrze wiedział biorąc owe jednostki że są "podrasowane". A przecież miał propozycję od Ferrari, czemu odrzucił?? Williams i Toyota mieli cipowatych kierowców, to raz, gorsze(zgodne ze specyfikacją FIA) silniki to dwa.Zwróć swoją sznowną uwagę na fakt że przewaga Brawna skończyła się wraz z powrotem do Europy(rozwój dyfuzorów) po za genialną konstrukcją Red Bulla która nie odstawała tak bardzo na początku mimo braku owego cudeńka ..


avatar
Marti

26.12.2009 23:11

0

Co to za "chrzanienie", że Schumacher zdradził Ferrari?? Każdy ma prawo jeździć tam gdzie chce. Jeśli kierowca może przedwcześnie rozwiązać kontrakt z zespołem, to dlaczego konsultant nie ma mieć takiego samego prawa? Nie chce Schumacher współpracować już z Ferrari, to nie chce. I chociaż kiedyś sama bym nie przypuszczała, że wróci do F1 i zwiąże się z inną marką, to należy zaakceptować jego decyzję. Także tym, którzy mają do niego awers nie pozostaje nic innego jak POGODZIĆ się z jego powrotem, podobnie jak sympatycy Ferrari a zarazem anty-fani Alonso muszą się pogodzić z faktem, że będzie jeździł w tym zespole :-) Swoją drogą trzeba będzie poczekać do pierwszych testów, ponieważ może się jeszcze okazać, że Schumi ostatecznie nie zasiądzie w Mercedesie i z comebacku znowu będą nici ;-) 54. walerus - sorry walerus, ale o ile zgodzę się, że MSC wraca na siłę, to jak można powiedzieć, że zabiera miejsce Robertowi?? Robert jako jeden z pierwszych wybrał sobie nowy team. Co innego gdyby zarówno jeden jak i drugi "walczyli" o kokpit w Mercedesie, to można by powiedzieć, że Schumi zabrał kokpit Kubicy, ale w takiej sytuacji?? Jeśli Merc rzeczywiście od pół roku zabiegał o Schumachera, tak jak twierdzi Haug, to niestety, ale należy podejrzewać, że Kubica wogóle nie był brany przez nich pod uwagę. Myślę, że kontaktował się z nimi gdy BMW ogłosiło decyzję o odejściu, lecz odmówiono mu i wybrał Renault. A w tamtym czasie Schumacher z Mercedesem nic konkretnego jeszcze nie ustalili, więc ja uważam, że żadnego stołka Kubicy nie zabrał ;-)


avatar
grzes12

26.12.2009 23:25

0

59 grzybo Można by się zastanowić czy ludzie tworzący przepisy to nieudacznicy . Jak dla mnie to oni dobrze wiedzieli co robią ....Przecież ci sami ludzie dla Renault i RBR oznajmili że podwójne dyfuzory są zabronione, po tym jak Ci zapytali , czy można je zastosować w swojej konstrukcji ...Przypadek ?


avatar
del

27.12.2009 00:38

0

64. dziarmol@biss - a po co mieszasz w to dela?


avatar
dziarmol@biss

27.12.2009 00:43

0

68. del - Skoro to Ty jesteś autorem newsa to logicznym zdawało mi się że sam autor usunął mój wpis ;-)) Ale jak widzę pomyliłem się;-)). Za co z góry przepraszam ;-))


avatar
Budyn_F1

27.12.2009 06:10

0

Mysle ze Schumi moze wygrywac wyscigi juz na samym poczatku sezonu a potem zostac mistrzem swiata po raz 8 barrdzo mu tego zycze.


avatar
dziarmol@biss

27.12.2009 10:48

0

66. Marti- Ja nie "chrzanię" że Schumacher zdradził Ferrari ;-)) Ja "chrzanię" że do F1 powrócił największy przekręt ;-)) Zupełnie jak w tej piosence>>Trzej przyjaciele z boiska<< Todt=FIA Brawn=szef zespołu Schumacher=niekwestionowany nr1. w zespole I kto im się oprze?? Kant będzie gonił kant i jeden będzie lepszy od drugiego .... Tak to widzę;-((


avatar
atomic

27.12.2009 11:54

0

życzę sobie aby sezon 2010 był brudny ,obfitował w nie czyste zagrywki , żeby było więcej wypchnięć z toru , żeby zespoły konstruowały nielegalne bolidy, żeby kierowcy patrzyli na siebie wilkiem,mam nadzieje,że prym będzie wiódł MSCH człowiek legenda / jak SENNA/marzę aby taki wilk "zabójca" był w ROBERCIE / "box or death"/ . mam nadzieje ,że dzięki temu będę się emocjonował f1 jak kiedyś dawno temu . grzeczni chłopcy niech siedzą w domu ,a kto jest bez winy niech pierwszy podrze swoje prawo jazdy.


avatar
mapol

27.12.2009 12:45

0

moze i szumi by wygral mistrza ale musialo by niebyc FERNANDO ALONSO


avatar
frg1pl

27.12.2009 13:43

0

71. Calkowicie sie zgadzam. pewnie od tego zaczela sie cala akcja ze mercedes powiedzial do Brawna -ok, wchodzimy w to ale musimy miec mistrza.... a Ross pomyslal o swoich kumplach i z 'czystym' sumieniem dal 100 procentowe zapewnienie. Bardzo bym chcial sie mylic


avatar
darecky3

27.12.2009 14:00

0

obiektywnosc co niektorych jak czytam wynika chyba z subiektywizmu. Nie rozumiem argumentow jak mozna twierdzic ze Schumacher jest zdrajca? Rozumiem ze skoro on nim zostal bo opuscil team ferrari po tylu latach to chyba moge i ja stwierdzic ze Alonso zdradzil renaulta, wszak to tez pare ladnych latek i jakos Alonso wszystkim sie kojarzyc bedzie zawsze z ta wlasnie marka. 2 nastepny temat do ktorego wracam to zarzut odebrania miejsca Kubicy w mercu. Jakos nasuwa mi sie taki wniosek ze ten stolek podsunieto Schumacherowi. Byl kuszony od pol roku i mysle ze zabiegal o niego Haug z pierwsza wersja jazdy chyba w duecie z Hamiltonem jesli sie nie myle. Jakos jak ktos wczesniej tu wyjasnial nie brano pod uwage uslug Kubicy w zadnym z tych teamow. Kiedys juz pisalem o tym i zostalem oczywiscie zlinczowany"kulturalnie". Kubica w mercu to raczej wyimaginowane przez media pobozne zyczenie pod choinke... 3. Dalsza dyskusja na temat sympatii i antypatii co do afer i aferzystow nie ma najmniejszego sensu. Kto nie lubi sasiada za to ze ma ladniejsza zone bedzie go przeklinal doslownie za wszystko. Zbije wam sie szklanka ale to bedzie wina sasiada i tyle.... Czy to Schumacher czy Alonso, kazdy zaliczyl na swoje konto jakis przekret, co do rozmiarow sprawa dyskusyjna, na pewno nie wlicze do nich nielegalnosci samochodow, na nielegalnym na pewno Alonso jeden tytul zdobyl i to bez konsekwencji. Jestem rowniez pewien na 100% co nzatuszowala FIA po aferze McLarena ze Renault dalej kontynuowalo rozwoj samochodu bazujac na informacjach z afery. Swiadczy o tym pozew Ferrari i ugodowa umowa finansowa z Briatore. Kluczem byl wlasnie Alonso ale kara oczywiscie tylko dla McLarena...hehe. Owszem Schumacher rowniez nie byl swiety, sam uzywalem i chyba nic na aktualnosci moje stwierdzenie Fiarrari nie stracilo. Nie potrafie zrozumiec kwestii oczerniania Schumachera za manewr z Hillem, ktory zostal ukarany. To bylo kiedys a dzisiaj jest dzisiaj, osobiscie mam nadzieje ze zaden z nich nie bedzie uciekal sie do nieczystych zagrywek. Czego jestem pewien to napewno ani Schumacher ani Alonso nie sprzedadza skory latwo. 4. Ostatnia konkluzja nawiazujaca troche do pierwszej. Przeczytalem juz tysiace mniej lub bardziej ciekawych wypowiedzi i jak do tej pory wiele z nich traktujacych o Sennie nie jestem przekonany czy wiekszosc wpisujacych ma pojecie o tym na czym polegal geniusz tego kierowcy i dlaczego Schumacher byl i bedzie jak rowniez Hamilton do niego porownywany. Wiekszosc zna jedynie utarta opinie o czlowieku legendzie i na niej sie podpiera ale tak naprawde nie wie jakich przekretow on sie dopuszczal. Naprawde mozna ksiazke napisac zarowno o Schumacherze i jego grzeszkach jak i Senny. Taki jest ten sport. Schumacher blokowal Hilla a Senna wywalal Prosta. Obaj zostali ukarani i zdyskwalofikowani. Senna byl jeszcze bardziej perfidny i nawet na rok stracil superlicencje. Ale kto by o tym wspominal...chyba nawet malo kto wie o co tam chodzilo. Jak do tej pory to chyba tylko jeden wpis traktowal o super jedzie Senny na 3 kolkach jednoczesnie wyprzedzajac, chyba tego nikt nie pamieta no bo i jak. Jesli mialbym typowac to raczej poza Schumacherem czy Hamiltonem nikt chyba tej charyzmy nie ma...sorry ale taka jest prawda. 5 Teraz naprawde ostatnia mysl: Szczesliwego Nowego Roku!!!


avatar
przemstg

27.12.2009 14:57

0

http:// www. youtube. com/watch?v=ldC5Nx03RKU


avatar
przemstg

27.12.2009 14:58

0

p.s. trzeba usunąć trzy spacje, żeby wkleić link!


avatar
Marti

27.12.2009 15:32

0

71. dziarmol - według jednych największy przekręt, według drugich najlepszy kierowca ostatnich 15 lat :-) Możliwe dziarmol, że Todt każe na każdym torze co pół kilometra ustawić dźwig, aby w razie potrzeby szybko uratowali Schumachera z opresji hehehe :D :D 75. darecky3 - i jak Tobie w tych kwestiach nie przyznać racji? :-) Szczęśliwego nowego!!


avatar
Gosu

27.12.2009 16:31

0

76. przemstg fajny link polecam, bolid nieźle wygląda kolorystycznie, czekamy na testy :)


avatar
dziarmol@biss

27.12.2009 18:19

0

78. Marti - Winston Churchill powiedział kiedyś o Stalinie; Wielki człowiek, wielki zbrodniarz !! Czyż nie można podobnie wypowiedzieć się o Schumim? wielki kierowca wielki przekręt? ;-)) A co do roli Todta to ja dla niego widzę inną rolę , papierkową (czyt. luki w przepisach oraz ich odpowiednią interpretację) od dźwigów był Mosley ;-))


avatar
Marti

27.12.2009 19:24

0

80. dziarmol - czy to stwierdzenie tyczy się tylko Schumachera? Czy inni wielcy nie dopuszczali się przekrętów? Schumacher ma swoje wady, dopuszczał się kontrowersyjnych akcji (które mnie także się nie podobały), jednak nie on pierwszy i nie ostatni. Ostatni ujawniony "przekręt" jednego z wielkich kierowców pozostał bez konsekwencji a jego nazwisko nie brzmi "Schumacher" :-)


avatar
mariusz-f1

27.12.2009 20:02

0

81.Marti - Tak jak długo nikt nie przebije Schumachera w ilości zdobytych tytułów MŚ , tak nikt nie przebije go też długo w ilości przekrętów jakich się dopuścił ! A co do Alonso , to chyba nikt mu nic nie udowodnił w sprawie tej afery Singapurskiej ?!


avatar
dziarmol@biss

27.12.2009 20:05

0

No właśnie, pic polega na tym że Schumacher mimo kantów, przekrętów, świństw jakich dokonał jest wielkim mistrzem, ikoną natomiast ten drugi któremu notabene niczego nie udowodniono( a jedynie "życzliwi" obrzucają go błotem) jest łajdakiem oraz kanalią ;-)) Przeciw takiemu patrzeniu na "temat" jestem na nie ;-))


avatar
Marti

27.12.2009 21:43

0

82. mariusz-f1 - nie mam na myśli afery singapurskiej, gdyż w tej oficjalnie faktycznie nic jemu nie udowodniono. Mam na myśli aferę szpiegowską, w której pośrednio brał udział i to zostało oficjalnie udowodnione oraz potwierdzone. 83. dziarmol - to samo co wyżej. Pic polega na tym, że niektórzy nie chcą przyjąć do wiadomości jak ten "koń" w rzeczywistości wygląda, że też posiada swoje ciemne strony, wytykają innym negatywne cechy, które u niego aprobują (bądź celowo ich nie dostrzegają). Przeciw takiemu niesprawiedliwemu patrzeniu jestem na nie ;-))


avatar
mariusz-f1

27.12.2009 22:14

0

84.Marti - Ja kończe ten temat , bowiem to do niczego dobrego nie prowadzi . Po prostu ty masz swoją racje a ja swoją i nie ma co się dalej spierać . Może w niedalekiej przyszłości zobaczymy kto miał racje ? Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku Życze .


avatar
grzes12

28.12.2009 11:15

0

Zastanawia mnie jedno, jak przeszłość Schumachera ma się do niedawnej decyzji o powrocie i przekreśleniu ostatnich 14 lat .... ? Nasuwa się jedna myśl ,że nie tylko jako kierowca, ale również jako człowiek, jest to osoba bez jakichkolwiek zasad , idący po trupach do celu , a inni ludzie nie mają większego znaczenia ;/ Bo jak inaczej można nazwać tą ostatnią trzyletnią szopkę pokazywaniu się na wyścigach jako członek zespołu ... i zapewnianiu wszystkich o wielkiej lojalności , przyjaźni wobec ludzi z Ferrari.... i wmawianie dla całego Świata , że jeśli wróci się na tor to tylko w czerwonym wdzianku ...? Cóż się zmieniło że w ciągu paru tygodni wielki mistrz postanowił powrócić i zdradzić zespół w którym był ikoną ? przecież wystarczyło szepnąć tylko słowo dla markiza ... że chce się powrócić , a ten od razu zwolnił by mu miejsce .... Czyż nienadszarpnięte ego w związku z przyjściem Alonso ?, A może pewność że w zespole Mercedesa , jeśli tylko zdrówko pozwoli , będzie znów walczyć o majstra .... a z tego powodu także i kaski wpłynie więcej na konto I nie chodzi mi o sam kontrakt , ale o całą otoczkę i zyski z reklam które pewnie znacznie przebiją jego wartość . Wracając do afer , to jak można porównywać seryjnego złodzieja , do osoby , w której rodzinie jest złodziej i stawianiu ich w jednym szeregu ?To pytanie zostawiam beż odpowiedzi , a każdy zdrowo myślący człowiek na nie odpowie ....


avatar
Marti

28.12.2009 14:52

0

85. mariusz-f1 - od-pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu